Trudne pytania w procesie rekrutacji | ![]() |
![]() |
Autor: Pracuj.pl | |
Jakie są Twoje największe osiągnięcia, jakie Twoje cechy czy umiejętności umożliwiły ich realizację? Jakie były Twoje największe wpadki, czego się dzięki nim nauczyłe(a)ś? Jakie są Twoje trzy największe wady? Sprawdź jak należy odpowiadać na tego typu pytania. Jakie są Twoje największe osiągnięcia, jakie Twoje cechy czy umiejętności umożliwiły ich realizację? Pytanie to dotyczy dwóch zagadnień. Dzięki niemu pracodawca może, po pierwsze, dowiedzieć się, co jest dla Ciebie w życiu ważne (największe osiągnięcia). Po drugie - i to zwykle jest głównym celem pytania - dowie się, czy jesteś świadomy swoich mocnych stron i czy jesteś w stanie dokonać analizy swoich działań. Odpowiedź na to pytanie nie musi pokazywać, że dokonałeś już rzeczy wielkich. Osiągnięciem może być nawet zorganizowanie wyjazdu turystycznego dla grupy znajomych czy udział w ciekawym projekcie (zakończonym sukcesem). Ważniejsza część odpowiedzi dotyczy drugiej części pytania. Jakie były Twoje największe wpadki, czego się dzięki nim nauczyłe(a)ś? Pytanie to nie ma na celu poznaniu kandydata ze "złej" strony. W większości przypadków rekrutera tak naprawdę niewiele obchodzi, na czym kandydat "się wyłożył". Ważniejsze dla niego jest, jakie wyciągnął wnioski z takiej wpadki. Czy przeanalizował przyczyny? Czy czegoś się nauczył na przyszłość? Czy przedsięwziął jakieś działania, które zabezpieczą go przed powtórką sytuacji? Odpowiadając na to pytanie warto podać przykład nawet efektownej wpadki, ale jednak nie zbyt poważnej. Opowieść o niedbalstwie i jego katastrofalnych skutkach w poprzedniej pracy nie nastroi pracodawcy pozytywnie. Lepiej opowiedzieć np. o oblaniu egzaminu podczas studiów spóźnieniu na rozmowę kwalifikacyjną w innej firmie, co oznaczało stratę szans na zatrudnienie. Dobrze, żeby wpadki były sprzed kilku lat, a nie świeże. Jakie są Twoje trzy największe zalety? Pracodawca chce poznać kandydata lepiej, ale też chce poznać sposób, w jaki on sam siebie widzi. Zwłaszcza na stanowiskach związanych ze sprzedażą czy prezentacjami warto umieć mówić, również o sobie. Mimo, że jest to trudniejsze niż mówienie o zaletach produktu. Odpowiedź powinna być szczera, ale wymienianie zalet nie powinno się przerodzić w samouwielbienie. Warto podać takie cechy, które mogą być przydatne w pracy - albo związane z kompetencjami, albo relacjami społecznymi. Dobrze każdą zaletę uzupełnić przykładem, obrazującym sytuację, w której jej posiadanie przyniosło korzyść. Jakie są Twoje trzy największe wady? Pracodawca chętnie poznałby wszystkie złe cechy kandydata, ale nikt o zdrowych nie zmysłach nie wierzy, że uda mu się to podczas interview. Ale czegoś zawsze można się dowiedzieć. Stąd to pytanie. Ważniejsze jest jednak, żeby kandydat powiedział, czy i w jaki sposób walczy ze swoimi wadami. Odpowiedź: "Ależ ja nie mam żadnych wad!" jest bardzo dowcipna i świadczy o oryginalności kandydata Lepiej ją sobie darować. Traktuj to pytanie poważnie, jak każde inne. Wymień swoje wady lub nawet je wymyśl, jeśli nie jesteś w stanie ich sobie przypomnieć. Pamiętaj, żeby nie były zbyt dużego ciężaru. A najlepiej mów w czasie przeszłym: "byłem niepunktualny", "byłem zbyt pewny siebie", itd. Dzięki temu łatwo możesz przejść do opowieści, jak sprawnie sobie z nimi poradziłe(a)ś. Czy zgodził(a)byś się na przeprowadzkę do innego miasta? To pytanie nie pojawia się zbyt często podczas rozmowy kwalifikacyjnej, ale jeśli się już pojawi, to z reguły jest bardzo ważne. I zadane nie musi być tylko kandydatowi na handlowca. Wręcz przeciwnie - pytania takiego może spodziewać się np. inżynier czy informatyk, którego firma może chcieć przenieść do zakładu produkcyjnego znajdującego się na drugim końcu kraju. Albo chce go wysłać na kilkumiesięczny staż do zagranicznego oddziału. Odpowiedź na to pytanie nie powinna być trudna. Musi być po prostu szczera. Przeprowadzka do innego miasta jest zbyt poważną sprawą, żeby "naginać" odpowiedź. Osoba, która nie jest zdecydowana na przeprowadzkę, powinna od razu powiedzieć, że nie. Bo jeśli się zgodzi, a po tygodniu zostanie wysłana w podróż? Szkoda czasu. Jak długo chciał(a)byś pracować na tym stanowisku? Pytanie to wymaga przemyślanej odpowiedzi. Odpowiedź, że długo, może wskazywać, że kandydat nie ma aspiracji do awansu, może więc nie jest ambitny? Nie zależy mu na rozwoju? Z drugiej strony - odpowiedź, że krótko, też nie jest dobra. Bo czy to oznacza, że dane stanowisko nie odpowiada kandydatowi a tylko chce się na chwilę "zaczepić". Odpowiedź powinna być wyważona. Dobrze nie operować konkretnym czasem, a ewentualne zmiany uzależnić od innych czynników. Np. "Praca na tym stanowisku wydaje się dla mnie ciekawa, ale liczę, że w firmie tej będę miał możliwość rozwoju i rozszerzania zakresu obowiązków i odpowiedzialności". Czy wolisz wykonywać pracę samodzielną czy zespołową? Cel tego pytania jest jasny, zresztą wielu pracodawców stawia w ogłoszeniach wymaganie "umiejętność pracy w zespole". I w większości przypadków jest to wymóg konieczny. Inna sprawa, że podczas rozmowy kwalifikacyjnej - a na niej kończy się z reguły rekrutacja - trudno to sprawdzić. Są też oczywiście zawody czy stanowiska, na których umiejętność ta nie jest wymagana, jednak tak czy tak - pracodawca lubi usłyszeć, że potencjalny pracownik nie miałby problemów z wkomponowaniem się w istniejący zespół. Niezależnie od tego, jaką odpowiedź wybierzesz, pamiętaj, żeby uzupełnić ją przykładem - udanej współpracy zespołowej czy efektywnej pracy samodzielnej. Jak znosisz stres, pracę pod presją czasu, ryzyko? Podaj przykłady takich doświadczeń. Pracodawca nie zakłada, zadając to pytanie, że kandydat odpowie: "źle". Dlatego większą wartość ma dla niego dalszy ciąg - przykłady. To one pokazują, czy kandydat rzeczywiście miał okazję pracować w takie sytuacji i jak sobie z nią radził. Przed rozmową przypomnij sobie, kiedy ostatnio znalazłeś się w takiej sytuacji. Odpowiadając pracodawcy możesz nawet powiedzieć, co Ci sprawiało trudność. Cenne jest pokonywanie trudności a nie ich unikanie. Czy wolisz wynagrodzenie stałe, niezależne od wyników, czy zmienne, którego większa część zależy od rezultatów pracy i może być wyższe niż to stałe? Takie pytanie nie jest zadawane często, ale jak już jest zadane, to świadczy o jego znaczeniu. Teoretycznie jest całkiem bezpieczne, dotyczy tylko formalności. W praktyce odpowiedź: "wolę stałe" może być zinterpretowana jako przejaw obaw, czy kandydat podoła zadaniom lub jako sposób zdobycia "ciepłej posadki", w której nie trzeba się przemęczać. Możesz odpowiedzieć, że wolisz wynagrodzenie stałe - jeśli tak jest - ale wówczas musisz solidnie to umotywować. Samo stwierdzenie, że wolę stałe, bo lubię wiedzieć, ile co miesiąc dostanę, nie jest dobrą odpowiedzią. Może zaproponuj, że w początkowym okresie pracy stałe, a po pełnym wdrożeniu się przejdziesz na system premiowy? Dlaczego właśnie Ty jesteś osobą odpowiednią na to stanowisko? Pytanie proste i trudne zarazem. Przychodząc na rozmowę trzeba wiedzieć, dlaczego się samego siebie ocenia jako osobę nadającą się na to stanowisko. Trzeba uświadomić sobie swoje mocne strony, umiejętności i cechy predestynujące do danej pracy. Ale trzeba tez to odpowiednio zaprezentować. Błędem byłoby, gdybyś odpowiedź zaczą(ę)ł(a) od przedstawienia korzyści, jakie możesz mieć z tej pracy. Pracodawcy to nie interesuje. Zacznij od korzyści, jakie firma będzie miała z Twojej pracy! Z Twoich umiejętności i wiedzy! Dopiero potem powiedz, ze to też szansa dla Ciebie na ciekawą pracę i nową doświadczenia. Kolejność jest bardzo ważna! I pamiętaj - przekonując pracodawcę do siebie mów tylko o swoich pozytywach a nie słabych stronach innych współkandydatów – niezależnie czy byłyby to konkretne osoby czy "przeciętny kandydat". Jak sobie wyobrażasz pracę na tym stanowisku? Pytanie to ma jeden, zasadniczy cel. Sprawdzić, czy kandydat wie, na czym polega praca. Czy jest naprawdę zainteresowany tą posadą czy szuka czegokolwiek. W przypadku stanowisk bardziej specjalistycznych i wyższych, pytanie to może mieć też drugie dno - pracodawca chce przekonać, że kandydat tak samo jak on rozumie, co kryje się pod daną nazwą stanowiska. Przecież w różnych firmach praca np. specjalisty ds. IT czy Account Managera może inaczej wyglądać. Na takie pytanie odpowiadaj możliwie dokładnie. Im więcej powiesz, tym bardziej upewnisz pracodawcę, że wiesz, o co w tym chodzi. A im więcej podasz konkretnych informacji czy nawet mało istotnych szczegółów, tym bardziej przekonasz go, że jesteś osobą nieprzypadkową. Co podczas pracy sprawia Ci przyjemność, a co robisz, bo musisz? Niewiele jest takich stanowisk, na których praca sprawia tylko i wyłącznie przyjemność. Pracodawca jest tego świadomy i nie spodziewa, że kandydat nie wskaże żadnego minusa. Ważne jest, żeby minusy nie przesłoniły plusów. Odpowiadaj w ten sposób, żeby pracodawca zobaczył, że najważniejsze obowiązki związane z danym stanowiskiem będą dla Ciebie przyjemnością. Natomiast jako "mus" możesz wymienić te, które nie mają ścisłego związku z zawodem, a poza tym zajmują niewiele czasu. Niech pracodawca wie, że 90% obowiązków to dla Ciebie przyjemność! Źródło: www.pracuj.pl |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|